Nasze podróże

Korfu - najbardziej zielona wyspa

Europa

Grecja zawsze była i jest dla mnie miejscem, które uwielbiam za piękno, widoki, atmosferę, kuchnię i różnorodność. Absolutnym marzeniem i wyzwaniem jest dla mnie odwiedzenie wszystkich greckich wysp, a że jest ich niemal 2,5 tysiąca, będę miała co robić😊 W ostatnich dniach postanowiłam odwiedzić wyspę Korfu, o której każdy zawsze mówi krótko: "najbardziej zielona wyspa", co jest oczywiście prawdą. Korfu zaskoczyło czymś więcej niż samą zielenią. Jest to mieszanka kultur, gdzie można poczuć wyraźnie dziedzictwo weneckie, francuskie, brytyjskie i greckie, dzięki czemu wyspa ta pokazuje zupełnie inną odsłonę Grecji, jaką znałam dotychczas. Miasto Korfu tętni życiem, zachwyca zabytkami i czuć tutaj iście światową atmosferę. Jednocześnie nie ma nic cudowniejszego jak zagubienie się w uroczych, kamiennych uliczkach i zabytkowych alejkach. Zgadzam się absolutnie na nazwanie Korfu Królową Wysp Jońskich oraz z wpisaniem Starego Miasta Korfu na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Oczywiście nasze podróże zawsze są podane w luksusowym opakowaniu, gdzie greckim klimatem możemy cieszyć się podczas wypoczynku w wyjątkowym hotelu.

Mieliśmy niepowtarzalną okazję zostać gośćmi hotelu Domes Miramare, Luxury Collection, który rozpieszcza swą ekskluzywnością i jest miejscem absolutnie szykownym i prawdziwie glamour. Położony w rajskim gaju oliwnym, hotel przeznaczony jest tylko dla osób dorosłych. Kto podróżował z dziećmi ten wie, jaka jest to wartość, a kto nie podróżował, tym bardziej ją doceni :) Cisza, spokój, romantyczne widoki i elegancja w pełnej krasie.

Tutaj można poczuć prawdziwy powiew epoki arystokracji,zanurzając się w sztuce i opływając w luksusie. Już na wejściu zachwyca nas marmurowy biały hol, w którym możemy poczuć się jak w Galerii Sztuki. Przepiękne lampiony, rzeźby, obrazy, kolekcja sztuki czy biblioteka zabierają nas w prawdziwą podróż artystyczną. Roślinność w lobby jest czymś bajecznym, zwłaszcza że na środku możemy podziwiać drzewo oliwne, które ma 400 lat! Zerkając w lobby na majestatyczny biały fortepian, żałowałam, że nigdy nie nauczyłam się na nim grać. Całe szczęście muzyka fortepianowa towarzyszyła nam niejednokrotnie, ponieważ podczas pobytu mogliśmy usłyszeć nie jeden talent. Przechodząc przez to unikalne lobby, już z daleka cieszy oczy kolejne piękno wyłaniające się zza szklanych drzwi - zieleń trawy zlewającą się kolorami turkusu i błękitu. Tutaj ciągnie się hotelowa promenada, którą dotarliśmy do prywatnej plaży. Drobne kamyczki, spokojna tafla wody, leżaki i parasole błyskawicznie wprowadziły nas w iście wakacyjną atmosferę.

Na powitanie, w naszym pokoju czekało na nas wino, słodkie greckie przekąski, a co najważniejsze - widok na morze! W Grecji (lecz nie tylko tam) pokój z widokiem na morze jest moim absolutnym "must have". Jest to pierwszorzędna przyjemność, na którą zawsze stawiam, więc i tym razem ten niepowtarzalny widok stanowił dużą radość dla oczu i ducha. Esencja relaksu i miano najbardziej luksusowego na Korfu - tak spokojnie możemy nazwać Domes Miramare Luxury Collection, które posiada 113 eleganckich apartamentów i willi. Stworzono również koncept Haute Living Selection, który oferuje ekskluzywną ofertę dla wyrafinowanego podróżnika dostępną 24/7, w przypadku rezerwacji wszystkich typów pawilonów oraz willi. Znajdziemy tutaj dodatkową przestrzeń z prywatnym basenem wraz z leżakami i bezpośrednim dostępem do morza. Zrelaksujemy się w wygodnej części wypoczynkowej, wraz ze stolikami, na których można znaleźć luksusowe magazyny, tablety i książki. Goście są rozpieszczani wyśmienitymi przekąskami, owocami, napojami, jak również piwem i winem premium. Co więcej, dedykowany jest im HLS menadżer, który również jest do dyspozycji całą dobę.

Szybko odkryliśmy, ze w hotelu Domes Miramare, Luxury Collection naprawdę można poczuć się niczym celebryta, zwłaszcza gdy poznamy historię Miramare. Zostało one zbudowane przez rodzinę Onassis pod koniec lat 60-tych. Tutaj spotykali się przywódcy krajów, rodzina królewska i śmietanka towarzyska z całego świata wraz z królem Grecji na czele. Gośćmi byli między innymi Aristoteles Onasssis, Jackie O’, prezydent Eisenhower czy Maria Callas. Nie dziwi fakt, że wybrali sobie tak unikalne miejsce jak Korfu - pełne słońca i krystalicznej wody, w otoczeniu wiekowego gaju oliwnego.

Dzień w Domes Miramare to prawdziwa sielanka - wypoczynek przy basenie, cykające cykady, słońce, błękit nieba, plaża i morze. To wszystko dopełnia niebanalna kuchnia, gdzie restauracja Makris uchodzi za najlepszą na wybrzeżu. Świeżość potraw, dania bezglutenowe, wegetariańskie, jak również owoce morza, czy też tradycyjna śródziemnomorska i grecka kuchnia podnoszą wysoko kulinarną poprzeczkę. Nawet w przypadku najprostszej sałatki greckiej, gdzie świeżość i słodkość pomidora zachwyca, a kwestia zaserwowania dania na talerzu jest kolejnym dziełem sztuki, opartym na świeżych lokalnych produktach, jadalnych kwiatach czy też na nowatorskich metodach gotowania. Takie kompozycje hotel zawdzięcza talentowi wielokrotnie nagradzanego szefa kuchni - Petrosa Dimasa.

Blu Bar to miejsce z atmosferą bogatszą niż zwykły bar. W otoczeniu kolekcjonerskich przedmiotów, fantazyjnych lamp z duchem arabskim, w odcieni kolorów morza można poczuć prawdziwe królewski styl. Tutaj drewno, marmur, srebro i biel tworzą wspaniałe połączenie z doskonałością serwowanych tam koktajli.

W takich miejscach jak Domes Miramare, marzy mi się, żeby czas stanął w miejscu. Tak, żeby chłonąć każdy piękny szczegół, począwszy od artyzmu, skończywszy na przyrodzie. Jedynym sposobem na wydłużenie dnia, jest zaczynać go wraz z wschodem słońca, co czyniłam codziennie. Położenie hotelu sprzyja możliwości podziwiania wschodów słońca i sprawia, że pobudka o 6 rano staje się przyjemnością. Oczywiście, doskonale rozumiem, że może to być wyzwanie i nie każdy się na to zdecyduje, natomiast natura wokoło hotelu odpłaca swym pięknem i spokojem. Wstające słońce jest orzeźwiającym, niesamowitym widokiem. 

Dobrą nowiną jest fakt, że Domes Miramare już wkrótce będzie świętował wielkie otwarcie swojej kolejnej części wraz ze wspaniałym SPA, położonym na drugiej linii brzegowej.

Już teraz hotel jest miejscem unikalnym i czuję, że zanim zwiedzę kolejne tysiące greckich wysp, w międzyczasie wrócę tam nie raz na dłuższe wakacje.

Wybierz kierunek podróży
Zapisz się do newslettera
Dziękujemy za zapisanie się.
Do zobaczenia w podróży. :-)
Wystąpił nieznany błąd. Prosimy o zapisanie się poprzez wysłanie e-maila na dtc@deluxetravelclub.pl.