Malediwy - raj naszymi oczami
Azja
To miejsce na powierzchni naszej planety jak żadne inne. Malutkie, tropikalne wysepki rozrzucone po środku błękitnego oceanu. Otoczone bielutkim, miękkim piaskiem, jakby specjalnie stworzone, aby odciąć się od reszty świata w niesamowitym otoczeniu, bardzo prywatne i przepiękne. Archipelag to miejsce niezwykle romantyczne. Trzeba zobaczyć, zanim zniknie - a przy wzrastającym poziomie wody oceanów, może zniknąć z powierzchni planety nawet w przeciągu 50 lat.
Z osobistego doświadczenia wiemy, że jest to jedno z tych miejsc, które trzeba zobaczyć na własne oczy. Żadne słowa nie oddają tego niewiarygodnego klimatu, tych niezwykłych zachodów słońca i uczucia raju, jaki daje pobyt na skrawku lądu, na maleńkiej wysepce na środku olbrzymiego oceanu. Malediwy odwiedzaliśmy już wiele razy i wciąż nie mamy dosyć!
Wielu może wydawać się, że nuda, ale prawda jest taka, że hotele są niezwykle oryginalne, znajdziemy tutaj atrakcje, których nie mają żadne inne hotele na świecie. Każdy z hoteli prześciga się w tym jak tu jeszcze zaskoczyć gości. Hotele bardzo zaskakują i na głowie stają, aby zadowolić gości, a robią to na niezwykłe sposoby. Ale my nie wierzymy na słowo, dlatego postanowiliśmy pojechać i sprawdzić. Co roku odwiedzamy hotele, by wybrać najlepsze, które będziemy z pełnym przekonaniem polecać naszym Klientom.
Poniżej znajdą Państwo wybrane hotele, które mieliśmy okazję odwiedzić w 2019r. Wiele hoteli na Malediwach może sprawiać wrażenie podobnych, lecz tak naprawdę wybijają się tle pozostałych, czyniąc pobyt wyjątkowym.
KUDADOO MALDIVES
To nowy hotel, pierwszych Gości powitał w grudniu 2018 roku. Ten butikowy ekskluzywny resort all inclusive oferuje 15 rezydencji na wodzie i jest przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych. Resort kładzie bardzo duży nacisk na ekologię, a dzięki projektowi architekta Yuji Yamazakiego wyspa zasilana jest w 100% przez energię słoneczną.
Filozofia Resortu Kudadoo „Anything.Anytime.Anywhere” oznacza, że Goście hotelu mogą zamawiać dowolne posiłki w czasie i miejscu, kiedy tylko mają na to ochotę. Zwykle All inclusive kojarzy się z masową turystyką i słabą jakością, ale nie tutaj. Bardzo obszerne all inclusive obejmuje m.in. wyselekcjonowane wina, drogie szampany i inne alkohole premium w prywatnej rezydencji lub w barze, posiłki w willi, floating breakfast (śniadanie pływające w basenie), ale także romantyczną kolację w basenie lub na plaży, zabiegi i masaże w spa oraz wycieczki na snorkeling.
Warto wspomnieć również o obsłudze, a w szczególności o butlerze, który był dla nas dostępny 24h na dobę już od momentu przyjazdu. Niezależnie od tego czy chcieliśmy zamówić śniadanie do basenu naszej willi, czy romantyczną kolację na prywatnej wysepce, czy może rejs na snorkeling – wystarczył jeden telefon do naszego butlera i wszystko było fantastycznie zorganizowane!
Jako goście hotelu Kudadoo mieliśmy również możliwość skorzystania z podwodnej restauracji 5.8 Undersea Restaurant, która znajduje się w siostrzanym hotelu Huravalhi. Podglądanie kolorowych rybek w oceanie przez szklane ściany i sufit restauracji podczas lunchu to zdecydowanie niezapomniane przeżycie!
SONEVA JANI
Otwarty w 2016r. i jest to kolejny resort sieci Soneva na Malediwach (po Soneva Fushi oraz Soneva Gili). Dlaczego chcieliśmy zobaczyć ten hotel? Pewnie niektórzy pojechaliby tam, żeby zobaczyć co przyciąga do niego tak licznie największe gwiazdy piłki nożnej, ale nie my! My chcieliśmy zobaczyć słynne zjeżdżalnie :)
Choć może piłkarzy przeciąga ta sama atrakcja! To jedyny hotel na Malediwach z willami wyposażonymi w prywatne zjeżdżalnie, którymi można zjechać z najwyższego piętra wprost do turkusowej laguny – jest to ogromna frajda zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych! Wille wyposażone są również w otwierany dach, dzięki czemu bezpośrednio z sypialni mieliśmy możliwość podziwiania gwiazd! Ponadto hotel oferuje m.in. wodne kino pod gwiazdami oraz obserwatorium z nowoczesnym teleskopem.
JOALI MALDIVES
znajduje się na wyspie Muravandhoo, która zachwyca piękną roślinnością, palmami kokosowymi oraz plażą z białym piaskiem i turkusowymi wodami Oceanu Indyjskiego. Można by się zapytać, a który 5 gwiazdkowy hotel na Malediwach tego nie ma? Ale tutaj zachwyciło nas coś jeszcze innego – absolutnie doskonałe wnętrza willi. Hotel został otwarty w październiku 2018 i oddaje do dyspozycji Gości 24 wille na plaży oraz 49 willi na wodzie. Wille są bardzo nowoczesne, przestronne i wyjątkowo przytulne, urządzone zostały w ciepłych barwach, z dużym naciskiem na każdy najdrobniejszy nawet szczegół, nie sposób było tego nie doceniać.
Tu w każdej willi pomiędzy sypialnią, a salonem są drzwi, co sprawia, że na noc salon może zamienić się w wyodrębniony pokój do spania np. dla dziecka.
Dla Gości każdej willi przewidziano rowery, którymi można jeździć po długim pomoście wzdłuż willi na wodzie oraz wśród tropikalnej roślinności po lądowej części resortu.
Willa na wodzie, w której mieszkaliśmy wyposażona jest w duży taras, prywatny basen oraz hamak tuż nad wodą. Nasi klienci często zastanawiają się, czy nie lepiej jest wybrać willę na plaży? Nie tutaj! Tarasy w willach na wodzie są tutaj wyjątkowo przestronne, a od kąpieli w turkusowej wodzie dzieli nas jedynie krok. Poranna kąpiel w ciepłej oceanicznej wodzie daje tyle przyjemności, że akurat w hotelu Joali z czystym sumieniem polecamy willę na wodzie!
MILAIDHOO
Położony w zapierającym dech w piersiach Atolu Baa, który znajduje się na liście rezerwatów biosfery UNESCO, a co za tym idzie oferuje fantastyczny świat podwodny, rafy koralowe, kolorowe rybki i żółwie. Milaidhoo to butikowy resort (50 willi) położony na tropikalnej wyspie otoczonej rafą koralową - jest to idealny wybór dla osób, które uwielbiają obserwować świat podwodny. Hotel został otwarty w grudniu 2016 roku i akurat podczas naszego pobytu mieliśmy okazję wraz z innymi gośćmi i obsługą hotelu, celebrować jego 3 urodziny.
W pamięci zapadły nam też szczególnie 2 restauracje, jedna na wodzie, w kształcie łodzi ze szklanym dnem i oszałamiającą listą win z całego świata! Oraz druga, na plaży, gdzie nocą przy świecach, w prywatnym pawilonie goście zanurzają stopy w piasku i oddają się cudownej kulinarnej uczcie. To zdecydowanie mekka dla miłośników doskonałej wołowiny Angus i Wagyu.
NAUTILUS
Butikowy hotel oferuje 26 willi na wodzie oraz na plaży. Wille na wodzie posiadają częściowo przeszkoloną podłogę w salonie, przez którą można podziwiać świat podwodny.
Filozofia resortu zakłada, iż wszystkie usługi są w pełni dostosowane do potrzeb gości, a restauracje nie mają godzin zamknięcia, ani otwarcia. Wyjątkowo nam to odpowiadało, dzięki temu mogliśmy leżeć na plaży ile chcieliśmy a później zamówić dowolny posiłek o dowolnej porze. Jajka po benedyktyńsku na śniadanie o godzinie 17-stej? Czemu nie! W Nautilus Goście mogą zamówić to na co mają ochotę i kiedy tylko mają ochotę, nawet jeśli nie ma tego w karcie restauracji!
WALDORF ASTORIA
Nowo otwarty hotel (lipiec 2019 roku) znajdujący się w odległości 40-minutowego rejsu jachtem od lotniska w Male – dla wielu klientów atutem jest to, że do hotelu nie trzeba lecieć hydroplanem.
Resort jest jednym z większych na Malediwach, posiada 122 wille i położony jest na 5 wyspach połączonych ze sobą mostkami, po których można jeździć rowerami lub meleksami. Do niektórych rezydencji dopłynąć można tylko łodzią motorową.
Wrażenie zrobiła na nas imponującą ilość restauracji – łącznie jest ich tam 11 i bardzo żałowaliśmy, że nie starczyło nam czasu, aby z każdej z nich skorzystać. Bardzo ciekawym miejscem jest restauracja Terra, która znajduje się w gniazdach na czubkach drzew - jest to doskonałe miejsce na romantyczną kolację we dwoje! Waldorf Astoria to idealny wybór zarówno dla par, które poszukują prywatności, jak również dla rodzin z dziećmi, dla których hotel przewidział sporo atrakcji (m.in. Waldorf Astoria Young Discovery Park) – najmłodsi z pewnością nie będą się tu nudzić!
NIYAMA PRIVATE ISLANDS MALDIVES
Szybko przekonaliśmy się, że Niyama to prawdziwy oryginał wśród hoteli na Malediwach!
Już podczas pierwszych chwil pobytu, gdy jechaliśmy do willi, rzuciła nam się w oczy restauracja wśród koron drzew. Wiedzieliśmy, że będziemy chcieli tam zjeść kolację.
Jasne też się stało, że ten hotel będzie w stanie zapewnić znacznie więcej niż standardowy pakiet pięknej plaży, tropikalnej wyspy i błękitnego oceanu. Eksplorując na dostarczonych do willi rowerach interesujące zakątki odkryliśmy, że Niyama położona jest na dwóch połączonych mostkiem wyspach. To ciekawe rozwiązanie dla spragnionych ruchu, jest gdzie pobiegać, jest gdzie jeździć. Z czego zresztą intensywnie korzystaliśmy.
Z upływem czasu odkryliśmy także, że w Niyamie jest kino pod gwiazdami, podwodny bar i klub z puchatymi krzesłami. Wspomniana wcześniej restauracja w koronach drzew jest rewelacyjna, serwowana jest tam awangardowa kuchnia azjatycka serwowana przez kelnerów manewrujących po wiszących kilka metrów nad ziemią kładkach.
Hotel nie przestaje zaskakiwać. Nasz butler dowiedział się, że jedno z nas grywa na gitarze, więc pewnego wieczora dostarczyli nam do willi gitarę elektryczną, abyśmy mogli umilić sobie wieczór.
Na krańcu jednej z wysp jest gratka dla miłośników surfowania. Piękny zakątek, spot dla surferów i klimatyczny bar „Surf Shack” w jednym. Wielokrotnie spędziliśmy tutaj świetnie czas, to też dobry punkt, aby podziwiać zachody słońca.
Jest to jeden z najoryginalniejszych hoteli na Malediwach z niezwykle bogatą ofertą atrakcji i pomysłami jak spędzać czas, wliczając wielki kids club dla dzieci od 6 miesięcy do 18 lat.
ANANTARA KIHAVAH
Jeszcze przed przyjazdem wiedzieliśmy, że to gwiazda wśród hoteli na Malediwach. Tylko nie spodziewaliśmy się jak jasna, to hotel który spośród teoretycznie wielu podobnych do siebie miejsc zauważalnie się wybija.
Jasnych punktów jest wiele. Wszyscy wiedzą, że Malediwy to raj dla miłośników sportów wodnych i nurkowania. Jedną z pierwszych rzeczy była oczywiście kąpiel w oceanie. Nasz lokaj zachwalał lokalną rafę i rzeczywiście - rafa, przy której znajduje się Kihavah jest szczególna – tworzy pionową, 25m ścianę, którzy sprawia imponujące wrażenie – nazwaną The Golden Wall (Złota Ściana). I chociaż goście pobliskich hoteli też tutaj czasem przypływają, to posiadanie takiej rafy na wyciągnięcie ręki, bez konieczności aranżowania jakichkolwiek rejsów był dla nas, miłośników natury wyjątkową gratką. Pod tym względem hotel okazał się być rajem w raju.
Gdy nadszedł wieczór, poszliśmy podziwiać zachód słońca. W tym celu wybraliśmy się na platformę widokową, idealną w tym celu. A gdy w końcu roziskrzyły się nad naszymi głowami miliardy gwiazd, zabrano nas w miejsce, które powoduje, że Anantara Kihavah wybija się na tle konkurencji w sposób niesamowity – jest tutaj prawdziwe obserwatorium astronomiczne! Nasz SKY Guru ustawił olbrzymi teleskop na ciekawe obiekty, których nie dałoby się zaobserwować gołym okiem – galaktyki, mgławice, planety. Jest to niezwykle inspirujące doświadczenie – i nie tylko dla miłośników astronomii.
Po takim wstępie do wieczoru położyliśmy się z drinkiem rozległych sofach do leżenia i marzyliśmy o tajemnicach kosmosu. Alternatywa brzmiała równie atrakcyjnie, mogliśmy iść obejrzeć film w kinie pod gwiazdami.
Następny dzień zaczęliśmy śniadaniem w niewiarygodnej restauracji podwodnej – jednej z zaledwie kilku takich i zdecydowanie najlepszej na Malediwach! Atrakcyjność widoku tuż za szybą przyćmiewa nawet najlepszego szampana i homara, którego tutaj zaserwowano w ramach śniadania. Niesamowite miejsce.
ANANTARA DHIGU
Hotel, który kusi wielu bliskością do lotniska (niepotrzebny przelot hydroplanem), przystępnymi cenami i przyjaznym profilem, w którym odnajdą się zarówno rodziny z dziećmi jak i pary. Hotel nie stara się wybijać szczególnymi wodotryskami ponad podobne obiekty na Malediwach, natomiast urzeka jego świeżość i rewelacyjna wręcz proporcja ceny do jakości. Jeśli szukamy hotelu, który nie powali nas ceną, Anantara Dhigu jest idealną propozycją. Nie rozpieszczał nas prywatny lokaj, lecz serwis i tak był świetny i trzeba pamiętać, że w pakiecie w dalszym ciągu otrzymujemy najpiękniejsze zachody słońca świata, które są właśnie na Malediwach :)